Agata Karolina Lasota, dyrektor zarządzająca LBC Invest
Jaki sektor wygra w tym roku w wyścigu inwestycyjnym? Czy inwestorzy, którzy poszukują w Polsce okazji, postawią jak w roku ubiegłym przede wszystkim na biurowce? Czy rynek transakcji inwestycyjnych zdominują magazyny i parki handlowe?
Zmiany zachodzące w globalnej gospodarce nie wywarły znaczącego wpływu na decyzje funduszy i postrzeganie Polski jako atrakcyjnej lokalizacji inwestycyjnej. Choć inwestorzy coraz ostrożniej podejmują decyzje o transakcjach, rok 2022 zamknął się na krajowym rynku porównywalną wartością wolumenu inwestycyjnego w sektorze nieruchomości komercyjnych jak rok poprzedni. Podobnie było też w całym w regionie CEE. Polska utrzymała przy tym pozycję lidera w Europie Środkowo Wschodniej z większościowym udziałem w całkowitym wolumenie inwestycyjnym odnotowanym w regionie.
Zdetronizowane magazyny
Wśród aktywów, które zmieniły właściciela w minionym roku dominowały nieruchomości biurowe, które zepchnęły sektor logistyczny z dominującej pozycji, zajmowanej na przestrzeni dwóch poprzednich lat. Łączna wartość wolumenu inwestycyjnego w 2022 roku w Polsce przekroczyła wartość 5,8 mld euro, z czego jedną trzecią udziału miał sektor magazynowy. Transakcje dotyczące obiektów logistycznych osiągnęły wartość 2 mld euro i uplasowały się pod względem wartości na drugiej pozycji po biurach. Aktywność inwestorów w przypadku nieruchomości magazynowych skurczyła się w ubiegłym roku o ponad 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
W segmencie nieruchomości handlowych odnotowany został natomiast w zeszłym roku najlepszy wynik w ciągu ostatnich lat. Wolumen transakcyjny znacznie przekroczył rezultat zarejestrowany rok wcześniej. Akwizycje w sektorze handlowym w 2022 zamknęły się na naszym rynku wynikiem 1,5 mld euro. Przedmiotem transakcji w przeważającej mierze były niewielkie parki handlowe i obiekty typu convenience, ale właściciela zmieniły też większe centra handlowe w miastach regionalnych.
Skrupulatne analizy wartości aktywów
i oczekiwanie na okazje
Inwestorzy większą wagę przykładają
aktualnie do lokalizacji obiektów i uważniej przyglądają się strukturze
najemców. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się nadal dobrze zlokalizowane
magazyny i parki handlowe, zabezpieczone atrakcyjnymi umowami najmu.
Poszukiwane są również grunty pod parki handlowe i inwestycje mieszkaniowe
przygotowywane pod wynajem instytucjonalny. Procesom negocjacji towarzyszą
jednak teraz skrupulatne analizy związane z oceną wartości inwestycyjnej
aktywów, jak również kwestiami z zakresu ESG. Bardzo istotnym aspektem przy
podejmowaniu decyzji jest jakość i stabilność umów zawartych z najemcami.
Polska pozostaje nadal w
kręgu zainteresowania funduszy, przede wszystkim z USA, Niemiec i RPA, ale swój
udział w transakcjach na naszym rynku zwiększa również kapitał z krajów regionu
CEE. Niemniej, na ten rok prognozowane jest spowolnienie na rynku inwestycyjnym.
Kupujący oczekują bowiem na przeceny. W wielu przypadkach występuje spora
rozbieżność pomiędzy kupującymi i sprzedającymi, jeżeli
chodzi o szacowaną wartość nieruchomości. W skutecznym dobijaniu
targów nie pomagają też wysokie koszty finansowania inwestycji, restrykcyjne
warunki udzielania kredytów, a także prognozy dotyczące globalnej recesji. W
tle jest także skokowy wzrost cen energii i coraz bardziej wymagająca, unijna
polityka klimatyczna.
Koszty finansowania a stopy
kapitalizacji
Niesprzyjający klimat gospodarczy,
inflacja i rosnące wydatki związane z utrzymaniem budynków oraz wysokie koszty
finansowania inwestycji przyniosły korektę cen aktywów na wszystkich rynkach europejskich,
choć w Polsce znacznie mniejszą niż na Zachodzie Europy. Spowolnienie na rynku transakcji
inwestycyjnych staje się coraz bardziej zauważalne w całej Europie. Trudno się
temu dziwić, biorąc pod uwagę, wysoki poziom kosztów zadłużenia, który zbliżony
jest aktualnie do wysokości stóp kapitalizacji dla najatrakcyjniejszych
aktywów.
Sytuacja może jednak ulec poprawie.
Już ubiegły rok przyniósł znaczący wzrost czynszów w sektorze
magazynowym, zarówno w Polsce, jak i na rynkach europejskich. Mimo zmian, polski
rynek magazynowy jest wciąż jednym z najtańszych w Europie. Poza niższymi
stawkami wynajmu powierzchni, oferujemy również wykwalifikowaną kadrę, niższe
koszty prowadzenia działalności i lokalizację w pobliżu rynków zbytu, co ma
znaczenie w kontekście nearshoringu i przenoszenia produkcji
z Azji. Według ostatniego raportu Reuters Polska jest najchętniej wybieranym do
tego celu krajem przez firmy europejskie. O inwestycje produkcyjne z Azji
konkurujemy z Czechami i Węgrami. Czas pokaże, jak dużo z projektów, które są
aktualnie w procesie analizy przypadnie nam w udziale.
W
minionym roku sektor magazynowy oraz handlowy były najszybciej rozwijającymi
się segmentami na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Krajowe zasoby
magazynowe powiększyły się do ponad 28 mln mkw., dzięki oddaniu największej
ilości nowej powierzchni w historii polskiego rynku. Za
rekordowo wysoką podażą podążał wysoki popyt. W ubiegłym roku zakontraktowane
zostało 6,8 mln mkw.
powierzchni magazynowych, niewiele mniej niż w najlepszym pod tym względem 2021
roku.
Skala rozwoju
nieruchomości przemysłowych i logistycznych w Polsce jest bardzo duża. A
potencjał wzrostu w obrębie najważniejszych dla sektora obszarów, m.in. w
regionie Warszawy, Poznania, czy na Śląsku jest wciąż bardzo duży. W budowie na
terenie kraju pozostaje relatywnie duża ilość powierzchni - 3,4 mln mkw.
Niemniej, w ubiegłym roku mogliśmy
obserwować spadek liczby inwestycji rozpoczynanych w kolejnych kwartałach. Wpływ
na to miał przede wszystkim wzrost cen materiałów budowlanych oraz kosztów
finansowania, a także mniejsza aktywność funduszy inwestycyjnych. Korekta wartości
nieruchomości spowodowała także spadek nowej podaży na większości magazynowych
rynków europejskich.
Duże zapotrzebowanie na
powierzchnie logistyczne
Prognozy rynkowe mówią
o dalszym wzroście czynszów za powierzchnie magazynowe. Po ubiegłorocznych
podwyżkach stawek, które w Polsce wyniosły średnio 20 proc., nadal jesteśmy
konkurencyjnym rynkiem na tle Europy. Siłą napędową dla rynku magazynowego są
teraz przede wszystkim firmy z sektora logistycznego i firmy produkcyjne oraz wolniej
już rozwijający się rynek e-commerce.
Skutkiem wysokiego
zapotrzebowania na powierzchnię jest niski wskaźnik pustostanów utrzymujący
się w sektorze przemysłowo-logistycznym na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, który
nie przekracza średnio 5 proc. W najbardziej wziętych lokalizacjach popyt na
magazyny jest często wyższy niż podaż.
Zwolnienie tempa realizacji
projektów handlowych
Wyższa płynność odnotowana na rynku
inwestycyjnym w 2022 roku w segmencie nieruchomości handlowych w Polsce także
może zostać w tym roku schłodzona przez niekorzystne zjawiska gospodarcze oraz
wysokie koszty finansowania projektów. Zagrożeniem dla sektora jest mniejsza dynamika
sprzedaży detalicznej, a także rosnące koszty eksploatacji obiektów.
W tym roku również na rynku
handlowym przewidywane jest zwolnienie tempa realizacji nowych projektów. W
2022 roku sektor wzbogacił się w Polsce aż o 350 tys. mkw. nowej powierzchni, z
czego większość weszła na rynek w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców.
W budowie pozostaje około 300 tys.
mkw. powierzchni przeznaczonej pod handel, choć plany deweloperów były
wcześniej znacznie szersze. Zdecydowana większość mieści się w realizowanych parkach
handlowych, których podaż w następnych latach będzie się jeszcze zwiększać.
Specyfiką polskiego rynku w segmencie handlowym jest przebudowa obiektów, w
których najemcą były hipermarkety Tesco, a które sukcesywnie zmieniane są w nowe
centra zakupowe.
Na wzrost popularności
retail parków, zarówno wśród klientów, jak i inwestorów paradoksalnie składa
się rosnąca inflacja i spadek siły nabywczej pieniądza. Wynika to z profilu tych
obiektów, które zwykle zapewniają ofertę dyskontową. Mniejsze, lokalne obiekty
handlowe, które umożliwiają dokonywanie wygodnych, codziennych zakupów w
okolicy domu z roku na rok zyskują na znaczeniu.
Parki
handlowe rosną przede wszystkim w mniejszych miejscowościach, gdzie istnieje
jeszcze luka podażowa. Ich atutem są niższe koszty inwestycji i opłaty
eksploatacyjne w porównaniu z większymi centrami. W kolejnych latach ten rynek
będzie zwiększał swój potencjał inwestycyjny i nadal będzie się cieszył
zainteresowaniem inwestorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz